Światu jest potrzebna jedna waluta, a maksymalnie 3 różne.

Czy idea jednej waluty EURO jest słuszna? Tak, czy nie? Masz tylko dwie możliwości odpowiedzi, ewentualnie możesz wstrzymać się od głosu na jakiś czas.
Ale tylko jedna z tych odpowiedzi jest słuszna. W tym artykule postaram się wyjaśnić dlaczego.
Nie popierasz jednej strefy walutowej w Europie? A zastanów się jak wyglądały by Stany Zjednoczone gdyby w każdym z 50 stanów była inna waluta.
Przecież każdy stan w USA posiada własną konstytucję, rząd, a także unikalną tożsamość kulturową i historyczną. Dlaczego nie miałby mieć innej waluty?
Mógło by tak być – prawda? Potrafisz wyciągnąć zatem wnioski, jakie były by tego konsekwencje? Otóż USA straciło by bardzo wiele, straciło by pozycję finansowego i militarnego lidera na świecie – to pewne. Dolar USA nie byłby walutą szanowaną w transakcjach międzynarodowych tak jak jest jeszcze dzisiaj. Nie było by Amerkanom tak łatwo z podróżowaniem po ich kraju, nie było by tak łatwo z zakupami towarów za dolary, których by nie było.

Zatem to niekorzystane aby każdy stan USA miał inną walutę. Chyba to rozumiesz? Tak, jedna spójna waluta to korzyści dla danej strefy walutowej. Prawda?

Tak samo jest z EURO w Europie. Dlaczego miało by być inaczej? Ta jednolita waluta w prawie całej strefie daje więcej korzyści wszystkim krajom, które ją wprowadziły niż powoduje problemów.
Owszem są jeszcze problemy i różnice w poszczególnych krajach wynikające np. z wysokości i częstotliwości pobierania wynagrodzenia, czy cen produktów w lokalnych sklepach. Ale to złożone kwestie zależne od kondycji lokalnych gospodarek i od decyzji poszczególnych rządów oraz grup bankierów w danym kraju. Gdyby te warunki były bardziej wyrównane to i standard życia wynikający po części z zarobków też był bardziej wyrównany.

Wciąż masz wątpliwości, nie zgadzasz się z tezą z tytułu tego artykułu?
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu do końca zrozumiesz przewagę strefy gospodarczej nawet wielu państw z jedną walutą, niż z wieloma różnymi walutami. Przedstawię także po krótce, podstawowe założenia jak to zrobić, aby wprowadzić spójną walutę na jak największym obszarze.

Zaczynajmy.
Otóż strefa euro w Europie i strefa dolara USA, czy juana w Chinach jest w skrócie mówiąc tak silna jaką wartość łączną ma podaż tego pieniądza w danej strefie.
Podaż pieniądza to nic innego jak jego łączna ilość w gospodarce, jak suma wszystkich wartości na kontach osób prywatnych czy firm, instytucji, samorządów, rządów itd, jak też ilośc gotówki w obiegu. Do podaży wlicza się zatem ilość pieniądza cyfrowego oraz namacalnej gotówki, w tym udzielone przez banki kredyty(najczęściej w postaci pieniądza elektronicznego), a nie wlicza się wysokości rezerw.
Tak, to jest siła danej gospodarki, ale tylko w wymiarze środka handlowego. Ale siłę gospodarki można liczy jeszcze jako zdolność produkcyjną, siłę militarną, a także liczbę ludności i jej stopień wykształcenia.

Skoro siła danego regionu na świecie zależy także od używanej waluty i wiele krajów w handlu światowym przyjmuje jaką tę walutę wymiany handlowej amerkańskiego dolara, dlaczego dolar USA do tej pory nie stał się
powszechnie używaną walutą we wszystkich krajach świata?
Otóż kontrolę nad emisją USD ma prywatna firma w USA znana jako FED, która jest dostarczycielem drukowanych dolarów dla rządu USA, a zatem także wszystkich obywateli, którzy mają obowiązek płacić w tej walucie podatki.

Obowiązek ten nakłada na obywatelach przymus skorzystania z dolara choćby się przed tym bronili. Zatem jego posiadanie jest niejako wymuszone poprzez regulacje prawne.
Ale zwróćmy uwagę, że w wielu krajach, w tym w Polsce za czasów PRL dolar funkcjonował także jako waluta, za którą można było nabyć towary importowane z Zachodu normalnie w sklepach, w przypadku Polski to były sklepy PEWEX.
Dlaczego zatem tak wiele rządów krajów broni się przed wprowadzeniem jednolitej waluty na terenie Europy czy nawet całego świata? Przecież z tego faktu płyneło by wiele korzyści.
Łatwijsze były by zakupy z zagranicy, łatwiejsze było by podróżowanie po świecie, łatwiej było kupić produkty na kolejnym odwiedzanym lotnisku, bo waluta była by ta sama co w portfelu czy na koncie.

Przede wszystkim rządy są krótkowzroczne i nie rozumieją faktów i patrzą na korzyści z własnej waluty, że łatwiej taką kontrolować. Rządy tłumaczą sobie, że słabszy kurs własnej waluty musi być dostosowany do kondycji naszej własnej słabszej krajowej gospodarki.
Takie podejście działa jak broń obosieczna, może mieć odmienne konsekwencje od zamierzonych i tak właśnie z reguły jest, że własna odmienna od innych waluta powoduje więcej problemów niż korzyści. Przykład Niemiec, Węgier, Zimbabwe, czy ostatnio Wenezueli pokazuje do jakich hiperinflacji mogło dochodzić z własną drukowana walutą.

Ale przecież nawet dolar USA nie jest tworzony tylko na terenie USA przez FED. Mogą go kreować banki z Niemiec, czy z Polski, czy z Chin udzielając w tej walucie kredytów.
Tak, dolara USD jak i inne waluty w postaci pieniądza cyfrowego mogą kreować polskie lub chińskie bądź japońskie banki lub banki w jakimkolwiek kraju, który posiada zinformatyzowany odpowiednio system bankowy.
Dla przykładu podam, że polskie banki udzialały swego czasu powszechnie kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich. Choć nie zawsze kwota była na koncie reprezentowana w szwajcarskiej walucie to dług był zawsze.

Gdyby zatem pójść dalej i wycofać złotówkę z obiegu? Gdyby wycofać inne papierowe waluty? Jak to zrobić, jeśli już?

Trzeba zacząć od tego, że każdy kraj w swoim systemie bankowym zmienia tylko symbol używanej waluty.
Technicznie sprowadza się to do tego, że w bazach danych systemów bankowych zmieniamy tylko 3 literki międzynarodowego standardu ISO, odpowiedzialne za symbol waluty.
Tak, tylko 3 literki w całym systemie bankowym. Te 3 literki to np. PLN, albo EUR, albo USD.
Ten zapis tylko wystarczy zmienić, aby skomputeryzwoany system bankowy zaczął działać na innej walucie. Wtedy na kontach mielibyśmy już np USD, albo EUR zamiast PLN(złotówek).
No tak, ale co z kwotą na koncie skoro była denominowana w innej walucie?
Kwotę dzielimy na pół. Tak to bardzo proste.
Przykładowo wymieniamy PLN na EUR. Kurs wymiany to około 4:1
Mamy na koncie 10 222 PLN, zamieniamy zatem na 5 111 EUR.
Tak prosty rachunek. To najlepsze wyjście na wymianę waluty PLN, czy jakiejkolwiek innej na EUR. Koszty zawsze powinny być rozłożone po połowie, czyli dzielimy sumę na pół. Inaczej mówiąc kurs wymiany walut powinien zawsze wynosić K :  K/2 gdzie K to obecny kurs wymiany. Na przykład dla Polski ten wskaźnik to około K=4.5. Zatem 4.5 : 2.25, to daje 2.25 : 1.  Zatem żadne 3.33 : 1, Nie 5:1, Nie 8:1 Tylko w zaokrągleniu do pełnych wartości 2:1.
Rozumiecie to? To bardzo prosta i uniwersalna zasada.
Podsumowując:
Zmieniamy tylko w systemie bankowym symbol waluty złożony z 3 znaczków standardu ISO i obniżamy sumę na koncie bankowym o połowę. W tym także wyrażoną wartość pozostałego dług jeśli mamy kredyt.

No ale co z pozostałą gotówką w obiegu? Z tym też nie ma problemu.
Wymieniamy spokojnie do wyznaczonego terminu po kursie K/2 : K czyli dla Polski 1:2.
Oczywiście dodrukiem nowych banknotów i biciem nowych monet w danym kraju zająć się powinien bank centralny danego kraju. Powinien to robić w porozumieniu z bankiem cantralnym danej strefy walutowej.
Wtedy wzóry banknotów i użyta technologia wytwarzania powinny zostać zachowane te same. Natomiast monety powinny być na rewersie spersonalizowane dla danego kraju, czyli tak jak jest to obecnie w strefie EURO.

W sklepach i punktach usługowych ceny przez okres wprowadzania nowej waluty powinny być wyrażane w dwóch walutach, a wartości liczbowe mieć stosunek K: K/2 czyli dla Polski 2:1.

I tyle, i problem z ryzykiem kursu wymiany walut praktycznie znika na wieki.
Gdybyś jednak nie był przekonany co do słuszności wprowadzania i umacniania walut i tworzenia dużych stref ekonomicznych jak jeszcze większa strefa EURO, to weź za przykład układ BRICS.
Jest to międzyrządowa organizacja o charakterze politycznym i ekonomicznym zrzeszająca coraz więcej państw. Stanowi swoistą przeciwwagę dla strefy dolara USA i strefy EURO.
Zatem widać po zdarzeniach ostatnich lat, że są jakieś dążenia i tendencje do stworzenia spójnego systemu w ramach którego będzie działało wiele państw pod jednym szyldem.
Wygląda na to, że państwa dążące do BRICS muszą najpierw spełnić wymogi co do budowy odpowiedniej infrastruktury informatycznej dla działania współczesnego systemu bankowego, który opiera się przecież na pieniądzu cyfrowym i komputerach.
Jak państwa te poradzą sobie z rozwiązaniem problemu różnych walut w każdym z nich zobaczymy w najbliższych dekadach.
Pomysł na wprowadzenie jednej spójnej waluty oraz podstawowe założenia do jego wprowadzenia zostały przezemnie przedstawiony w tym, któtkim artykule.
Podziel się tą wiedzą ze przyjaciółmi, znajomymi, kolegami/koleżankami.
Nie wahaj się zostawić komentarz.

Dzieĸuję. Pokój.

REFORMA ZUS – ŚWIADCZENIA BEZ SKŁADEK. “MAMY BLIK, TERAZ PIENIĄDZE Z ZUS NA KLIK!!!” – REFORMA SYSTEMU ŚWIADCZEŃ SPOŁECZNYCH OD POSITIVEMONEY.PL

Witam.

Odnośnie wcześniejszej rozmowy telefonicznej z przedstwicielem jednej ogólnopolskiej stacji radiowej, chcałby zaprezentować w kilku słowach nowatorski pomysł
reformy systemu ŚWIADCZEŃ SPOŁECZNYCH ( EMERYTALNO-RENTOWEGO ) realizowanych przez FUS i ZUS.

 

Pomysł polega na całkowitym zniesieniu SKŁADEK. Całkowitym wycofaniu składek ZUS.
Naprawdę można to zrobić i jednocześnie zachować wypłacalność systemu emerytalno rentowego.

Potrzebne zmiany w 3 krokach.

1) Wycofanie składek. (Da to jednocześnie podwyżkę pensji i zmniejszy obowiązki przedsiębiorców)
2) Wprowadzenie pieniądza niedłużnego, kreowanego z polecenia ZUS w bankach komercyjnych.
3) ZUS ma prowadzić tylko bazę danych z taki infomacjami jak:
a) MIEJSCE PRACY (nazwa pracodawcy, NIP firmy, adres)
b) DATA ROZPOCZĘCIA I ZAKOŃCZENIA PRACY (czas pracy, wysokość pensji w odpowiednich latach)
c) CHARAKTER PRACY (warunki, stanowisko itp)
d) Informacje dodatkowe o przebiegu pracy, czy np. uległ wypadkom, ile był na zwolnieniu itp.

Te 7 punktów da logiczne podstawy do zbudowania nowoczesnego wydajnego systemu świadczeń społecznych, niewrażliwego na czynniki demograficzne i stopień wpłat do FUS oraz stopień zadłużenia państwa.

Naprawdę można to zrobić prosto i skutecznie.
ZUS jak rozbudowana instytucja w Polsce z największą chyba bazą danych użytkowników, powininien zmienić delikatnie swoją metodologię.
To naprawdę jest koniecznością, co widać po ostatnich zamieszkach we Francji właśnie z powodu braku pomysłu na dobre reformy systemu emerytalno-rentowego przez tamtejszy rząd.
Podnoszenie wieku emeryatlnego nigdy więcej nie będzie koniecznością, gdy takim instytucjom jak ZUS, czy Social Welfare zabrakło by pieniędzy na wypłaty świadczeń.

W tym systemie proponowanym przezemnie jako członka POSITIVE MONEY POLAND (POZYTYWNY PIENIĄDZ POLSKA) nigdy ZUSowi nie zabraknie pieniędzy.
Naprawdę.

PIENIĘDZY NIE POTRZEBA WCALE NIKOMU Z WYPŁATY ZABIERAĆ I PRZELEWAĆ DO FUS za pomocą systemu informatycznego ZUS ABY JE PÓŹNIEJ DOSTAĆ W RAMACH ŚWIADCZENIA.
Takie przelewy to bezsens, idą tego tysiące codziennie, miliony miesięcznie i sieć się robi zajęta przez głupie przesyłanie impulsów, fotonów, po sieci internet między komputerami, o tym ile i gdzie i na jakim urządzeniu końcowy, czyli komputerze, tablecie, smartofnie, serwerze w banku pokazac na ekranie jakie ma cyferki na koncie aktualnie, lub jaki ich stan będzie w przyszłości.

Trzeba zrozum sieć pojęcia jak www, internet, serwer, klient, aplikacja itp, zrozumieć internet, zrozumieć co to jest aplikacja klient – serwer, czyli miliony urządzen końcowych połąćzonych ze sobą. Zrozum czym jest dzisiaj pieniądz. To tylko cyferki w sieci, na komputerach, i impulsy oraz nawet bezprzewodowe transmisje po WIFI, które latają wokól nas. Przez te bezsensowne przelewy pieniedzy do ZUS, tylko tracimy owoce naszej pracy, cięzko zarobione pieniądze.

ZUS ma DAWAĆ, a nie ma ZABIERAĆ.

ZUS ma działać prawie jak BANK, wydawać bankom komercyjnym polecenia wypłat, z kreowanaego za każdym poleceniem dynamiecznie pieniądza niedłużnego.

BANK nie działa jak świnka skarbonka.

BANK działa jak MAGIK.
Pieniądz to MAGIA. Naprawdę.
Ludzie go nie rozumieją, nawet ekonomiści go nie rozumieją. Nawet studenci po kierunkach ekonomicznych czy informatycznych go nie rozumieją. Bywa, że nie rozumieją go programiści systemów bankowych z wieloletnim doświadczeniam.

ZATEM, JESZCZE RAZ.
BANK NIE DZIAŁA JAK ŚWINKA SKARBONKA.
Nie musisz do banku WŁOŻYĆ aby coś WYJĄĆ.

NIC NIE WKŁADASZ, a ciągle mógłbyś WYJMOWAĆ teoretycznie. Ale ludzie muszą do tego ustalić pewne zasady, a te, które ustalili są złe i dlatego jest jak jest.

Podsumowując, można powiedzieć, że system świadczeń społecznych powinien wyglądać tak, że pracownik w ZUS, raz na tydzień, klika w systemie aby przelać wybranym użytkownikom (zarejestrowanym dorosłym obywatelom powyżej 18 roku życia)
i aplikacja w ZUS wysyła do banków komercyjnych użytkowników polecenie kreacji pieniądza na koncie tego użytkownika.
Alternatywnie, można to też zrobić jako SPECJALNE polecenie przelewu z NBP, przez system ZUS do banku komercyjnego na IBAN klienta. Z tym, że ZUS musiałby mieć wtedy
konto główne w jakimś banku np. NBP, (przecież już ma!!!), ale potrzebne jest takie, które nie miało by limitu dolnego (tak, można by zjechać do wartości ujemnej dowolnej, np: minus – 1618033 PLN (Czyli ZŁOTA LICZBA. 😉 )). Ale to nie było by konto podwójne konto teowe, tylko konto pojedyńcze z saldem ujemnym. Rozumiecie to drodzy rodacy? Lepiej nawet przelewać z zawsze pełnego konta NBP z salda ujemnego, bo wtedy jest podana łączna suma dotychczas dokonanych płatności w prosty sposób.
Podstawy księgowości to są. Konto pojedyńcze, konto teowe itp.
System od początku zaczał by przelewać środki od stanu 0.00 PLN. Czyli pieniądz po kliknięciu polecenia przelewu w ZUS, automatycznie by został sciągany do jakiejś kwoty ujemnej w banku centralnym na jego głównym komputerze. I wtedy można by się zadłużać teoretycznie na dowolną kwotę, z każdym przelewem z banku centralnego do banków komercyjnych.
Wysokość świadczeń dokonywanych jedynie przelewem z NBP do banków komercyjnych ustalał by ZUS łącznie z GUS i rządem, zależnie od wpisów na kontach użytkowników ZUS, czyli od staży pracy i stanowiska oraz całej historii kariery zawodowej, choroby itp.

To nie jest ta idea CDBC, to nawet podobne do CDBC(CENTRAL BANK DIGITAL CURRENCY), czyli takiej odmiany waluty cyfrowej banków centralnych nie wygląda i tak nie działa, bo NBP nie musi prowadzić kont wszystkich Polaków i nie powienien.
Ta idea PIENIĄDZ Z ZUS NA KLIK to tylko, do doświadczeń społecznych. I nie byłby to pieniądz terminowy, tylko tak naprawdę niedłużny, bo to byłyby świadczenia bezzwrotne przecież.
Dalej banki komercyjne działały by na podobnych zasadach jak dzisiaj i ich pieniądz kredytowy byłby długiem. Lecz można by tylko usprawnić najwazniejszy produkt bankowy, czyli – kredyt, wprowadzając system potrójnego zapisu, a nie podwójnego jak obecnie.
Więcej o tym w materiałach PM POLSKA.
To tyle. Po więcej szczegółów zapraszam do kontaktu na email lub przez telefon.

Zostawiam dla potomnych na stronie www.positivemoney.pl i www.pozytywnypieniadz.pl i www.pozytywnypieniadz.cba.pl

Pozdrawiam i dzięĸuję. Z poważaniem MARTE.BEST – Sylwester Bogusiak 11.05.2023 AD

Stopy procentowe to przeżytek! Walczmy z inflacją za pomocą limitów.

W tym wpisie krótko o pomyśle zniesienia stóp procentowych i zastąpienią ich limitami zadłużenia liczonymi przez każdy bank w zależności od ilości klientów.

Dlaczego stopy procentowe to zły pomysł regulacji podażą pieniądza to chyba nie muszę przekonywać. Gdyby jednak, to właśnie one powodują spadki i wzloty krajowej lub globalnej koniunktury. Dzieje się to w następujący sposób:

Podwyższone stopy to mniejsza ilość nowych kredytów, a wyższe koszty spłaty starych. Przy spłacie kredytu, rata kapitałowa jest niszczona, pozostaje jedynie rata odsetkowa. Zatem wyższe stopy procentowe powodują większy odpływ pieniądza z gospodarki, bo kreacja nowego pieniądza zostanie przyhamowana. Jednak wysoka rata odsetkowa daje większy zarobek bankom.

Tak więc podaż pieniądza można porównać analogicznie do poziomy wody w wannie. Nowe kredyty to otwarty kran z wodą, a spłata kredytów to spust wody z wanny.

Jak zatem wyrównać podaż pieniądza i nie dać ograbić nas instytucjom bankowym?

Pomysł jest prosty – to limity dla banków.

Każdy bank prowadzi konta klientów. Każdy bank wie również ilu klientów obsługuje. Zatem przykładowo PKO BP obsługuje ponad 10 mln klientów, Pekao ma około 6 mln klientów. Więcej informacji o tym na stronie zadluzenia.com https://www.zadluzenia.com/banki-w-polsce

 

I teraz przyjmujemy, że PKO BP mając te 10 mln klientów może udzielić kredytów w danym okresie (powiedzmy rok) na łączną kwotę 100 mld zł.

Natomiast Citi Handlowy, który ma około 700 tys klientów mógłby wykreować 7 mld złotych w ramach umów kredytowych.

Zatem średni limit dla klienta mógłby wynieść przykładowo 10 tys zł rocznie.

Proste i skuteczne limity dla banków liczone od ilości klientów uregulowałyby podaż pieniądza i kreację nowego bez potrzeby używania wskaźnika określanego jako stopa procentowa.

Odpowiednio wyliczone limity dla każdego banku zaproponować by mogła Rada Polityki Pieniężnej. Natomiast KNF powinien się przyglądać realizacji tych celów.

To wszystko! Dziękuję.

Niezależny, nie ekspert Sylwester B.

Stracone stulecie w ekonomii.

Rewolucyjna książka z dziedziny ekonomii autorstwa prof. Richarda Wernera.

Musisz ją przeczytać.

Polecamy ebooka w oryginale ze strony NBP.

https://www.nbp.pl/badania/seminaria/28ix2018-1.pdf

Wysłuchaj recenzji znanego ekonomisty Pana Krzysztofa Lewandowskiego, który dokonał tłumaczenia z języka angielskiego.

Ebook do pobrania z naszego repozytorium.

Stracone-stulecie-w-ekonomii

Lub otwórz ebooka w przegladarce.

http://docplayer.pl/30577033-Stracone-stulecie-w-ekonomii.html

Skąd się biorą pieniądze?

Wywiad z Panem Jackiem Chołoniewskim na kanale Media Narodowe.

“Banki, pieniądze, długi. Nieznana prawda o współczesnym systemie finansowym.” – zachęcamy do przeczytania.

Źródło:  http://www.bpd.com.pl/

Wypłata pieniędzy oszukanym w aferze Amber Gold. To możliwe!

Nowy film Sylwestra Latkowskiego na temat afery Amber Gold wywołał wiele emocji w kraju nad Wisłą. Aż dziwne, że brak tu cwaniaka, choć pozornie takich wielu, który zaproponował by wyjście jak wypłacić rekompensaty osobom oszukanym w tej piramidzie finansowej.

Przypomnijmy, że firma Amber Gold założona w 2009 roku przez  biznesmena Marcina P i działała do 13  sierpnia 2012 r. kiedy to ogłosiła bankructwo, nie wypłacając powierzonych jej pieniędzy ani odsetek tysiącom klientów. Małżonkowie Katarzyna i Marcin P. w ramach tzw. piramidy finansowej, przez trzy lata (2009-2012), oszukali prawie 18 tysięcy Polaków na łączną kwotę 851 milionów złotych. W jaki sposób? Amber Gold nie kupowało złota, choć oficjalnie miała inwestować w kruszce – spółka dawała jedynie certyfikat potwierdzający jego zakup, a wypłacalność spółki zależna była od napływu kolejnych klientów zwabionych szybkim zyskiem. Firma nie była w żaden sposób finansowana zewnętrznie, a wszystkie pieniądze, którymi obracała, pochodziły od jej klientów.

Co ciekawe już w 2010 roku KNF wpisał firmę Amber Gold na czarną listę i zgłosiła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Gdańskiej prokuratury. Proces założycieli Amber Gold był długi sądy przesłuchały setki świadków winni zostali osądzeni. Więcej o tym można przeczytać na łamach prawie każdego serwisu. Jednak co z pieniądzmi, które zostały wyłudzone?

Te same środki, które zostały włożone w ramach inwestycji są oczywiście nie do odzyskania gdyż układ powiązań inwestycyjnych, cały splot sytuacji  i  bankructwo linii OLT Express  oraz Amber Gold spowodowały ich utratę. Ciągać się i szukać tych utraconych pieniądzy i dalej kopać i czynić aferę jeszcze bardziej zagmatwaną i kosztowną nie ma sensu. Co jednak z innymi pieniędzmi, które można na nowo wytworzyć stosując prosty zabieg w bankowości i wpłacić je na konta poszkodowanych? Jeśli uważasz, że ten sposób jest niesprawiedliwy, to co jest dla Ciebie rozwiązaniem sytuacji? Pozostawienie sprawy bez wypłaty rekompensaty tylko zaognia kryzys i niepotrzebie zostawia klientów firmy Amber Gold ze stratami w kieszeni, podczas gdy mogli by wyjść na zero. Powinni dostać tyle ile włożyli i ani grosza więcej.

Jak to zrobić?  Można wykorzystać istniejące konta bankowe. Każdy poszkodowany powinien dostać wypłatę na konto zadanej kwoty w wysokości poniesionych strat. Czy banki mają takie pieniądze? Oczywiście, że nie, ale mogą stworzyć je w postaci elektronicznej przy użyciu komputera otwierając konto klienta i wpisując polecenie wpłaty adekwatnie tak jakie robi się przy wpłacie gotówki na konto. Z tą małą różnicą, że klient nie zostawiał by w banku zwitków banknotów, a jedynie papierowy kwit (podobny do czeku) wystawiony przez odpowiednią instytucję np. NBP. Ta instytucja powinna być zobligowana sądownie do wystawienia takiego kwitu dla wszystkich z prawie 18 tysięcy poszkodowanych. W ten sposób rozwiązalibyśmy problem brakujących środków. Pozostaje zadać sobie pytanie, czy to jest sprawiedliwe? Napewno nie jest to propozycja nowej piramidy finansowej, tylko wykorzystanie możliwości kreacji pieniądza przez banki komercyjne. Taka kreacja zachodzi w wielu sytuacjach, dlaczego nie wykorzystać jej do szczęśliwego zamknięcia afery Amber Gold?

 

 

Pozytywny Pieniądz – Kurs bankowości “Bankowość 101”.

Witamy.

Trafiłeś na jeden z bardziej przystępnych kursów opowiadających o funkcjonowaniu współczesnej bankowości.

Te materiały z lektorem czytającym w języku angielskim i wielojęzycznymi napisami, są wynikiem dogłębnych analiz funkcjonowania systemu bankowego na przykładzie Wielkiej Brytanii. Autorzy opierają swoje wnioski m. in. na analizach publikacji dostarczonych przez Bank Of England.

Jednakże omówione tutaj  zasady mają zastosowanie  w bankowości w znaczej większości rozwiniętych krajów świata. Strefa Euro nie jest jakimś wielkim wyjątkiem pod tym względem, tak jak system bankowy w Polsce, czy nawet Szwajcarii.

Naprawdę chciałbyś zrozumieć jak banki tworzą pieniądze oraz co ogranicza ich zdolność do robienia tego? Jeśli tak, to nasz 6-ścio częściowy kurs “Bankowość 101” jest dla Ciebie.

Zaczynajmy…

Napisy włącza się i wybiera język klikając na oznaczenia pod filmem.

Film 1 – Zanim odkryjemy jak banki działają i jak pieniądze są tworzone, pierwsze co zrobimy aby uniknąć zamieszania to musimy wyjaśnić, jak źle o działalności banków myśli większość ludzi.
[YT]Misconceptions around Banking. – Banking 101. Błędne wyobrażenie o bankowości.

[mirror] Video
[mirror] Napisy

Film 2 – Większość studentów i absolwentów nauczonych jest czegoś takiego pod nazwą “mnożnik pieniądza/ mnożnik kreacji”. W tym filmie pokażemy, że to jest niedokładny i nieaktualny sposób opisujący to, jak działają banki.
[YT]What’s wrong with the money multiplier? – Banking 101. Co jest nie tak z modelem mnożnikowym pieniądza?

[mirror] Video
[mirror] Napisy

Film 3 – Dowiesz się:  Jak banki komercyjne tworzą pieniądze poprzez proces księgowania, który stosują kiedy udzielają kredytu. Jak banki dokonują płatności pomiędzy sobą używając specjalnie stworzonych pieniędzy banku centralnego. Czy Bank Anglii naprawdę może kontrolować ile pieniędzy jest w gospodarce … i więcej.
[YT]How Money is Really Created by Banks? – Banking 101. Jak pieniądze są naprawdę tworzone przez bank?

[mirror] Video
[mirror] Napisy

Film 4 – Co właściwie ogranicza bank w tym, jak dużo pieniędzy jest w stanie stworzyć? Stosunek rezerw, stosunek płynności środków, dostateczny stosunek kapitału i zgodność z porozumieniem z Bazylei. (Szwajcarski BCBS).
[YT]How much money can banks create? – Banking 101. Jak dużo pieniędzy może bank stworzyć?

[mirror] Video
[mirror] Napisy

Film 5 – Czasami możesz usłyszeć niektórych ludzi którzy mówią tak “Banki nie tworzą pieniędzy – one tylko tworzą kredyt”. Taka odpowiedz często pochodzi od urzędników administracji państwowej i ludzi próbujących zaprzeczyć, że banki teraz kreują prawie nieograniczenie, nowe pieniądze dla gospodarki.
[YT]Do banks create ‘money’ or just ‘credit’? – Banking 101. Czy bank tworzy pieniądze, czy tylko kredyt?

[mirror] Video
[mirror] Napisy

Film 6 – Pamiętasz jak nowe pieniądze są tworzone kiedy bank udziela kredytu? Dobrze, kiedy ktoś spłaca raty kredytu proces jest odwrotny i pieniądze są właściwie niszczone. W efekcie one znikają z gospodarki całkowicie. Ten film wyjaśnia, jak to się dzieje.
[YT]How money gets destroyed? – Banking 101. Jak pieniądze są niszczone?

 

[mirror] Video
[mirror] Napisy

Myślę, że te zasady funkcjonowaniem systemu bankowego, które obejrzałeś i starałeś się zrozumieć, dały Ci już pewien lepszy pogląd na faktyczny stan  z jakim mamy do czynienia kiedy mówimy o pieniądzu bankowym… pieniądzu elektronicznym…  pochodzącym z kredytów.

Także mam nadzieję, że pojęcie emisyjnej funkcji kredytu, w którego mechanizmie ukryte są metody kreacji i niszczenia pieniądza nie będzie już Ci obce.

Tutaj apel do Ciebie, abyś choć spróbował podjąć w tym temacie dyskusję z osobami, które masz w najbliższym otoczeniu, wśród rodziny … znajomych.

Jeśli masz jakieś pytania w związku z tym materiałem, sugestie lub nawet krytyczne uwagi napisz o tym.

Materiały pochodzą z  kampanii Positive Money UK.  W tłumaczeniu dołożył starań Sylwester B.

Dziękuję.